Współpraca zespołowa w kierowaniu ruchem – dlaczego jeden człowiek to za mało
- Dariusz Szpakowski
- 12 wrz
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 18 wrz
Ręczne kierowanie ruchem często kojarzy się z pojedynczym operatorem, który stoi na skrzyżowaniu i wydaje komendy pojazdom. W praktyce coraz częściej mamy jednak do czynienia z sytuacjami, w których jeden człowiek to za mało. Przy dużych inwestycjach drogowych, remontach mostów czy objazdach w miastach, bezpieczeństwo i płynność ruchu wymagają pracy całego zespołu operatorów. Jak działać skutecznie w grupie? Oto szczegółowy poradnik.
1. Kiedy potrzebny jest zespół kierujących ruchem?
Duże skrzyżowania – ruch z czterech stron, pasy dla pieszych, autobusy, rowerzyści. Jedna osoba nie jest w stanie kontrolować wszystkiego.
Plac budowy – kilka wjazdów i wyjazdów maszyn, ruch wahadłowy, ograniczona widoczność.
Mosty i tunele – wąskie gardła wymagające ścisłej synchronizacji.
Awaryjne objazdy – np. po wypadku, kiedy trzeba natychmiast przeorganizować ruch.
Im bardziej skomplikowana sytuacja, tym bardziej potrzebna koordynacja zespołu.
2. Struktura zespołu przy kierowaniu ruchem – kto za co odpowiada?
W dobrze działającym zespole zawsze powinien być jasny podział ról:
Lider (koordynator) – odpowiada za decyzje strategiczne i komunikację z dyspozytorem lub policją.
Operatorzy liniowi – stoją na poszczególnych odcinkach i wykonują polecenia lidera.
Obserwator (jeśli jest) – monitoruje sytuację, patrzy na całość z wyższej perspektywy (np. most, estakada).
Bez wyznaczenia lidera bardzo łatwo o chaos – każdy daje inne sygnały i kierowcy nie wiedzą, komu zaufać.
3. Synchronizacja sygnałów – wspólny język
Zespół musi posługiwać się jednoznacznymi i prostymi gestami. To powinno wyglądać tak samo u każdego operatora. W praktyce oznacza to:
Zestaw 3–4 podstawowych komend (np. „stop”, „jedź”, „zwolnij”, „przejdź na drugi pas”).
Wyraźne i powtarzalne gesty – identyczne u wszystkich.
Dodatkowe wsparcie światłem – lizaki LED, pałeczki świetlne, kamizelki z szerokimi pasami odblaskowymi.
Jeżeli każdy operator pokazuje coś innego, kierowcy gubią się i pojawia się niebezpieczeństwo.
4. Komunikacja wewnętrzna – radio i sygnały zapasowe
Przy pracy zespołowej absolutnie nie wystarczy „na oko”. Potrzebne są:
krótkofalówki / radia – do bieżącej koordynacji,
słuchawki z mikrofonem – żeby hałas ulicy nie zagłuszał,
sygnały zapasowe – np. gwizdek, ustalony ruch ręką (na wypadek awarii radia).
Profesjonaliści stosują zasady podobne do wojska czy straży pożarnej – zawsze plan B, gdy zawiedzie elektronika.
5. Ustawienie operatorów – widoczność i kontrola
Kluczowa zasada: każdy operator musi widzieć przynajmniej jedną inną osobę z zespołu. Dzięki temu:
łatwo zsynchronizować gesty,
nie ma sprzecznych sygnałów,
w razie problemu można szybko reagować.
W praktyce często wygląda to tak, że operatorzy ustawieni są „w linii wzroku”, a lider znajduje się w miejscu centralnym.
6. Ćwiczenia i scenariusze
Zespół musi być zgrany. Najlepszym sposobem są ćwiczenia w symulowanych warunkach:
remont drogi jednokierunkowej – trening ruchu wahadłowego,
awaria sygnalizacji – symulacja sterowania ruchem w godzinach szczytu,
nagła blokada pasa – reakcja na nieplanowane zdarzenia (np. ciężarówka, która utknęła).
Dzięki temu operatorzy uczą się reagować błyskawicznie i działać jak jeden organizm.
7. Najczęstsze błędy zespołów
Brak lidera – każdy daje własne sygnały, chaos gotowy.
Sprzeczne gesty – np. jeden zatrzymuje, drugi macha, żeby jechać.
Za daleka odległość – operatorzy nie widzą się nawzajem.
Brak komunikacji radiowej – opóźnienia w reagowaniu.
Nadmierna improwizacja – każdy robi „po swojemu”.
8. Studium przypadku – remont mostu
Na jednym z remontów mostu w Polsce wprowadzono ruch wahadłowy. Do pracy oddelegowano 3 operatorów:
Pierwszy stał przy wjeździe na most od strony miasta.
Drugi – po drugiej stronie, w strefie wjazdu od wsi.
Trzeci – na środku mostu, pełniąc rolę obserwatora i wsparcia.
Cała trójka pracowała na krótkofalówkach. Lider (operator od strony miasta) wydawał polecenia, a pozostali reagowali. Efekt? Zero kolizji mimo dużego ruchu ciężarowego.
9. Psychologia zespołu – jak uniknąć rywalizacji
Nie można zapominać, że operatorzy to ludzie. Często pojawia się rywalizacja: kto ma rację, kto jest ważniejszy. Dlatego:
lider powinien być wyraźnie wskazany,
zasady ustalane są przed rozpoczęciem pracy,
decyzje lidera nie są kwestionowane „na żywo” – ewentualne uwagi omawia się po zakończeniu zmiany.
To proste zasady, które potrafią uratować zespół przed wewnętrznym konfliktem.
10. Podsumowanie
Kierowanie ruchem zespołowe to nie luksus, ale konieczność w skomplikowanych sytuacjach drogowych. Aby działało skutecznie:
przy kierowaniu ruchem zawsze wyznacz lidera,
stosuj jednolite gesty i sygnały,
dbaj o komunikację radiową i zapasowe sygnały,
ustaw operatorów tak, by mieli wzajemną widoczność,
trenuj scenariusze awaryjne,
eliminuj rywalizację i dbaj o spójność zespołu.
Dobrze zgrana grupa operatorów to nie tylko większe bezpieczeństwo na drodze, ale też szybsze tempo prac i mniejszy stres dla kierowców.

Komentarze